Znieczulenie

Narkomani, alkoholicy, hazardziści – oni wszyscy mieli pecha, że nie poznali darmowej, odnawialnej możliwości wejścia w równoległą rzeczywistość, będącą źródłem życiowej satysfakcji. To nawet nie jest tak, że ja lubię się zmęczyć. Ja potrzebuję się zmęczyć. Wszystko wtedy smakuje inaczej. Jak mi dobrze, gdy jest mi źle! Kiedy jest się endorfinowym ćpunem, trudno nagle funkcjonować … Czytaj dalej

Możemy spać w pańskiej szopie?

Jak pewnie każdy zwariowany polonista, należę do tej grupy osób, której najłatwiej, najsprawniej i najzgrabniej werbalizuje się myśli na piśmie. Odpada przy tym ryzyko, że palnę coś wyjątkowo głupiego, z czego będę musiała się potem gęsto tłumaczyć. Niestety świat słowa pisanego – przez to, że pozwala na tak wysublimowany dobór treści, zastanowienie się nad każdym … Czytaj dalej

Trzy lata z chlorem

Dokładnie trzy lata temu po raz pierwszy przyszłam na basen na trening Warsaw Masters Team. Usiadłam na jeszcze pustej płycie basenu i pomyślałam: Co ja tu robię?! Jeszcze zdążę zwiać. Tak okropnie się wstydziłam, że chciałam zapaść się pod ziemię, a nie czekać, aż na płytę basenu przyjdzie kilkudziesięciu świetnie pływających ludzi i wskoczyć razem z … Czytaj dalej

Się samo

Fot. pixabay.com Bawię się sportem już ładnych kilka lat, i choć odbywało się to ze skrajnie różnym natężeniem, zawsze był to ten element, który utrzymywał mnie we względnej równowadze. Nagród w sporcie jest wiele, od popłynięcia odcinka treningowego szybciej niż zwykle do zdobycia upragnionego, wyczekanego medalu. Ale najfajniejsze i tak jest to, co dostaje się … Czytaj dalej

Party hard

Fot. pixabay.com Gorączka sobotniej nocy. Nie dbasz o to, jaki właściwie jest dzień tygodnia i która jest godzina. Jesteś już zmęczony, nogi powoli odmawiają ci posłuszeństwa, ale gdy tylko siadasz przy stoliku, żeby chwilę odpocząć, zaczynają grać twoją ulubioną piosenkę, która porywa cię z powrotem na parkiet. Muzyka przeszywa twoje ciało, wibruje w środku, zgrywa … Czytaj dalej

O wyższości zawodów pływackich nad triathlonowymi

Fot. Podwójny Punkt Widzenia  W ubiegły weekend brałam udział w zawodach pływackich – XX Otwartych Mistrzostwach w Pływaniu Masters. Nudniejszą część, czyli wpis o swoich startach, opublikowałam wczoraj. Zapowiadałam część drugą, zatem oto i ona. Nie mogę nie rozpisać się na temat fajności zawodów pływackich. Okazuje się bowiem, że zawody pływackie są najfajniejsze ze wszystkich. Co … Czytaj dalej

Debiut pływacki – XX Otwarte Mistrzostwa Warszawy w pływaniu Masters

fot. Irek Mieleszkiewicz / Light Studio / Warsaw Masters Team Poprzedni sezon pływacki był fatalny. Każdy kolejny test pływałam gorzej, w efekcie cofając się o dobry rok pracy treningowej. Do tego doszło beznadziejne samopoczucie w wodzie – jakbym zapomniała, jak w ogóle się pływa. W czerwcu opiekę trenerską nade mną przejął Wojtek, aplikując mi takie … Czytaj dalej

Sportowcu, czego najbardziej pragniesz? Komentarz do “Tchórzgate”.

Ruszyła lawina pretensji polskich sportowców. Wszystko zaczęło się od Alicji Tchórz i “upokarzającej” nagrody pieniężnej w zawodach. Zawtórowały jej inne pływaczki, teraz dołączyła jeszcze Kamila Przybyła – 19-letnia lekkoatletka specjalizująca się w skoku o tyczce. Na Facebooku pokazała zdjęcie zestawu szklanek i poinformowała, że to nagroda, którą dostała od swojego klubu podczas spotkania na zakończenie … Czytaj dalej

Tylko jedno w życiu jest pewne

Tylko jedno – że umrzemy.   Przeżyłam już coś, co wydawało mi się nieprzeżywalne; zniosłam coś, co jest nie do zniesienia. Cena jednak jest wysoka. Nie wiem o czym na co dzień rozmyślają moi krewni i znajomi i czy tak jak ja zastanawiają się, czy umrą dopiero wtedy, kiedy będą pogodzonym z tym faktem i usatysfakcjonowanym … Czytaj dalej

Rzeczy się zdarzają. Wszystkie!

Czasem chciałabym cofnąć czas, ale tylko wtedy, gdybym nie musiała przeżywać wszystkiego jeszcze raz. Już wiem, że rzeczy się zdarzają. Pożary, wypadki, katastrofy, choroby i śmierć. Już nic co ludzkie nie jest mi obce, już nie zakładam, że jest coś na pewno. To wszystko, o czym czasem myślimy: Mnie się to nie zdarzy, zdarza się … Czytaj dalej

Bieg po Dynię – 5 km – znowu nie tym razem! Ale…

Bieg w Lesznowoli ma dla mnie szczególne znaczenie. Biegłam w nim cztery lata temu, kiedy jeszcze był Minimaratonem Niepodległości na 4.2 km. Tę imprezę polecił mi trener Jakubowski; akurat wtedy trwał krótki, 3-miesięczny okres, gdy trenowałam w grupie trenera, co wspominam z wielkim sentymentem. Nieźle mi się tam biegło, zajęłam 4. miejsce. Był to chyba mój … Czytaj dalej

Zjazd PTDS 2015 – relacja bardziej osobista

Na początku października miałam przyjemność uczestniczyć w pierwszym Zjeździe Polskiego Towarzystwa Dietetyki Sportowej. Rzeczową relację napisałam już na portalu MagazynBieganie.pl – link, który wysłał mnie na to wydarzenie. Tutaj z kolei pozwolę sobie na bardziej osobiste sprawozdanie z tych dwóch dni. Link do strony wydarzenia – właściwie w ostatniej chwili – podesłał mi Kuba Czaja, … Czytaj dalej