Antybiotyk i urwane lusterko. A czy twoje bakterie są z ciebie zadowolone?

Wie pani, teraz wlaśnie taki wirus szaleje po Gdyni, wszystkich po kolei łapie. Jak się do jutra pani nie poprawi, to proszę zacząć brać ten antybiotyk. Słyszę i myślę. I się zastanawiam. I nie mam śmiałości drążyć tego tematu, bo lekarz to dla mnie wciąż trochę jak nauczyciel dla gimb-, tfu, gimnazjalisty w szkole. I … Czytaj dalej

MP w duathlonie – Rawa Mazowiecka 2016

To był dziwny tydzień. Najpierw w środę mój piękny, od wielu tygodni zieloniutki plan treningowy zaliczył pierwszy od długiego czasu error. Wypoczęłam jeden dzień i w czwartek byłam już gotowa do akcji. Rano pływanie, wczesnym popołudniem zakładka rowerowo-biegowa. Nie byłoby w niej nic specjalnego gdyby nie fakt, że wybrałam debilnie złą trasę, przez co całkowicie … Czytaj dalej

Roztrenuję się na emeryturze

W ubiegłą niedzielę brałam udział w duathlonie w Przodkowie na dystansie 5 km biegu, 18 km na rowerze i 2.5 km biegu. Impreza była ogólnie świetna – na pewno będę stałą bywalczynią na zawodach organizowanych przez ekipę 3athlete. Sam mój występ miał dla mnie słodko-gorzki smak, choć biorąc pod uwagę ilość wygranych przeze mnie słodyczy, … Czytaj dalej

Wszystkim coś przeszkadza w geście braci Brownlee

Kto oglądał wyścig poprzez relację na żywo, a zaczynała się ona o 23:30 czasu polskiego, pewnie miał noc z głowy – kto by zasnął po takich emocjach? Sądzę że starcie najlepszych triathlonistów o miano tegorocznego mistrza świata przejdzie do historii dyscypliny jako jeden z najbardziej emocjonujących wyścigów. Nagranie z ostatnich kilkuset metrów rywalizacji obiega internet … Czytaj dalej

Dzień dobry roku szkolny w chlorze! + Litania do ogarnięcia się

Wyobraźcie sobie, że jesteście dzieciakami w okresie wczesnej podstawówki i jak typowe dzieciaki (mam nadzieję że również te obecne) lubicie spędzać popołudnia na podwórku. No więc wychodzicie i najpierw gracie z paczką znajomych w klasy, a potem w gumę. Zdążyliście się już spocić, ubrudzić i zgłodnieć, a tu ktoś proponuje Wam, żeby jeszcze pojeździć na … Czytaj dalej

Co robi Smoczuś i dlaczego nie zdobywa mistrzostwa świata

Mam super fajnego psa, który wystartował w zawodach aż raz, nie licząc startu poza konkurencją w Międzynarodowym Pucharze Ras w 2013 roku w Kozienicach. Po niezwykle sympatycznym starcie we frisbee w Sopocie przez chwilę pomyślałam sobie, że skoro było tak fajnie i Smoczysław tak świetnie się bawił, to czemu by nie wygospodarować kilku weekendów na … Czytaj dalej

Ciekawe wydarzenia w Rio 2016 – Moje TOP 10 – Fonseca vs Bakhshi

Tak się jakoś złożyło, że dzisiaj znowu będzie o porażce, ale nie tak do końca. Jak to zwykle w sporcie bywa, przegrana jednego jest zwycięstwem drugiego, a w sportach walki, gdzie toczą się pojedynki, jest to tym bardziej zauważalne. Nie jestem fanką judo. To znaczy nie jestem też antyfanką, ale po prostu niespecjalnie interesuje mnie … Czytaj dalej

Ciekawe wydarzenia w Rio 2016 – Kawęcki, Fajdek i Kszczot, czyli niespodziewane porażki

Fot. uk.reuters.com W pierwszej części pisałam o pechu, jaki spotkał Abbey D’Agostino, biegaczkę z USA w eliminacjach biegu na 5000m w Rio de Janeiro. Dzisiaj znów będzie o porażkach. Czy o pechu? O tym zaraz. Co łączy Radka Kawęckiego, Pawła Fajdka i Adama Kszczota? Wszyscy trzej jechali na igrzyska do Rio de Janeiro jako faworyci … Czytaj dalej

Ciekawe wydarzenia w Rio 2016 – Moje TOP10 – Abbey D’Agostino i Nikki Hamblin

Najgorsze w igrzyskach jest to, że za szybko się kończą. W Rio de Janeiro dodatkowo złe było przesunięcie czasu, które powodowało, że nocne zaległości odrabiałam od samego rana. Tak czy inaczej, za nami kolejne cudowne wydarzenie sportowe – z oglądania transmisji, relacji i wywiadów wyniosłam dla siebie ogromną naukę. Wybrałam i opisałam wydarzenia, które wywarły … Czytaj dalej

Triathlon Chmielno i OW Lębork

Weekend 20-21 sierpnia spędzony na zawodach. Fajnie czasem pojechać sobie gdzieś, gdzie można wziąć udział w wyścigach bez spiny, ciśnienia i stresu. Zawody “o priorytecie M” są o tyle fantastyczne, że udział w nich stresuje mnie mniej niż mocny trening, który miałabym wykonać w samotności. Co oczywiście nie znaczy, że na tego typu startach nie … Czytaj dalej

Update sytuacji od starości

Kilka ostatnich dni nie były zbyt owocnymi dniami. Po sobotnim starcie i niedzielnym kibicowaniu, kiedy już zeszły emocje, plecy zaatakowały ze zdwojoną siłą. W poniedziałek zdziwiłam się trochę, gdy podczas wykonywania pierwszego nawrotu w basenie dosłownie mnie zatkało. We wtorek prosto z treningu w wodzie pojechałam do fizjoterapeuty, który stwierdził, że gdyby się nie znał … Czytaj dalej

Sprint na Herbalife IRONMAN 70.3 Gdynia – człowiek z endorfin

Relacje z zawodów najlepiej smakują na świeżo, a więc piszę (choć już ostatkiem sił), zanim opadnie reszta endorfin. Mam nadzieję, że nieprędko to nastąpi, bo nie wiem co na to powiedzą moje plecy… Ale od początku. Dlaczego wspominam o plecach? A bo zrobiły mi mały psikus. Nie wiem jaka była pierwotna przyczyna tego co się … Czytaj dalej