Jak przygotować się na wypadek formuły duathlonu w Enea IRONMAN 70.3 Gdynia? Organizacja stref zmian.

Triathlon czy duathlon, duathlon czy triathlon? W jakiej formule zostanie rozegrany tegoroczny wyścig Enea IRONMAN 70.3 Gdynia? Tego na razie nie wie nikt, a ostateczną decyzję poznamy dzień przed startem. Jak najlepiej przygotować się na start w duathlonie w tych ostatnich dniach przed zawodami? Czego się spodziewać w związku z ewentualnymi zmianami organizacyjnymi? Zacznijmy od … Czytaj dalej

Trasa kolarska Enea IRONMAN 70.3 Gdynia – opis i komentarz

Za kilka dni długo wyczekiwany start w Enea IRONMAN 70.3 Gdynia. Choć nie wiadomo jeszcze, czy zawody odbędą się w formule triathlonu czy duathlonu, jedno jest pewne: pojedziemy na rowerze zgodnie z planem. Nie wszyscy zawodnicy będą mieli okazję przejechać się wcześniej trasą kolarską. Współczuję każdemu z osobna, bo wierzcie mi, że jest co oglądać. … Czytaj dalej

Perpetuum mobile

Plan na najbliższe dwa tygodnie jest bajecznie prosty: orać jak konisko w polu. Po zawodach w Bydgoszczy głowa pracuje jak nigdy dotąd, więc opcje są tylko dwie: albo pobiję rekord kinazy kreatynowej, coś mi odpadnie i wybuchnie mi czacha, albo nadrobię tyle zaległości, ile tylko się da. I szczerze mówiąc bliżej mi do bramki numer … Czytaj dalej

Enea Bydgoszcz Triathlon 2018 – debiut na dystansie 1/2 IM

Enea Bydgoszcz Triathlon był moim szóstym z kolei weekendem na zawodach triathlonowych w tym sezonie. Jednocześnie był to mój debiut na dystansie 1/2 Ironmana i pierwszy krok w przygotowaniach do Enea IRONMAN 70.3 Gdynia. Jeśli nic nieprzewidzianego nie wpadnie mi w plan treningowy, moim kolejnym startem będzie dopiero Gdynia. Uwielbiam startować, zawody działają na mnie … Czytaj dalej

1/4 IM w Stężycy – engine checking

Start w Stężycy był moim pierwszym tegorocznym startem w triathlonie dłuższym niż sprint czy 1/8 IM. Choć teoretycznie nie mam powodów do obawiania się dystansu, za każdym razem po dłuższej przerwie zastanawiam się, jak sobie z tym poradzę. I zawsze za metą mam tę samą myśl: to jest mój dystans. Z 1/8 i 1/4 jest … Czytaj dalej

Susz Triathlon po raz trzeci!

ACH TEN SUSZ! Te zawody są nie do podrobienia. Niepowtarzalna impreza w wyjątkowej miejscowości. Trudno to nawet opisać – mam wrażenie, że na te dwa dni (w sumie to nawet na trzy) Susz staje się triathlonowym centrum wszechświata. Tam są chyba wszyscy, i to nawet bardziej wszyscy niż w sierpniu w Gdyni. Organizacja, trasa – … Czytaj dalej

Elbląg ponownie czyli triathlon bez przypału (ojej!)

Trochę spóźniam się z relacją z poprzednich zawodów, a to bardzo źle, bo dzisiejsza środa nie jest taką zwykłą środą. Jest środą przed Suszem, co oznacza, że jestem już trochę podciśnieniowana na myśl o tym Suszu. Ale spróbujmy. Wdech, wydech… Moje tegoroczne starty jak do tej pory obfitowały w mniejsze lub większe przypały. Kara-widmo za … Czytaj dalej

GO WITH THE FLOW

  Pani w sklepie trochę dziwnie na mnie patrzyła, kiedy kilka dni temu porwałam do przymierzalni tę różową koszulkę – dziecięcą dla wzrostu 152 cm – ale oj tam, oj tam, ważne że ma przesłanie. Bardzo na czasie! Łuuuuuu, ile ja czasu na to czekałam! Przykro mi, że muszę to stwierdzić w tak bezkompromisowy sposób, … Czytaj dalej

Triathlon Lwa i inne przyjemności

Obawiałam się, że start w Suszu będzie moim pierwszym startem triathlonowym w tym sezonie. Bardzo mi zależało, żeby jednak przetrzeć się gdzieś przed Mistrzostwami Polski i… wygląda na to, że uda mi się to zrobić aż trzy razy. Dwa już za mną! Lubię takie niespodzianki. I takie zwroty akcji jak ten w czwartek. Co to … Czytaj dalej

Piąty rok startów, pierwszy start na czasówce – 1/8 IM Ślesin

Jakkolwiek dziwnie to brzmi, zaczęłam właśnie swój piąty sezon triathlonowy. Jakby nie patrzeć, mój pierwszy start odbył się w drugiej połowie maja 2014 roku. Choć nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, to z pewnością wyobrażałam sobie wtedy siebie cztery lata później… nieco dalej niż jestem w rzeczywistości. Jak bardzo nieco, tego jednak zupełnie nie … Czytaj dalej

Puchar Polski w pływaniu Masters & Bydgoszcz Cycling Challenge – debiut w wyścigu szosowym

Ufff, ochłonęłam trochę po weekendzie pełnym emocji – pierwszym tegorocznym weekendzie spędzonym na zawodach. Połowa maja to najwyższy czas, aby wystartować wreszcie w jakimś wyścigu, więc czemu by nie wystartować od razu w dwóch… albo w pięciu? Ale po kolei, po kolei, nie wszystkie naraz. Sobotę spędziłam na toruńskiej pływalni, gdzie odbywały się zawody z … Czytaj dalej

“You’re not lost, you’re here”

Po wielu miesiącach kryzysów, wątpliwości, narzekań, płaczów, zgrzytania zębami, narzekania, zastanawiania się, wątpienia, bla bla bla, znowu mam wrażenie że jestem w najlepszym miejscu na świecie. Zastanawiam się tylko, czy naprawdę co roku muszę przejść przez taki rów mariański, żeby w pełni docenić wiosenno-letnią rzeczywistość. Z perspektywy zaledwie kilku tygodni spoglądam na to wszystko jak … Czytaj dalej