MTB JEST TAKIE SUPER!
Jeśli spod mojej klawiatury wypływa takie stwierdzenie, to wiedz, że coś się dzieje. Wróciłam ze Stężycy w wyjątkowo dobrym sportowo nastroju – żadnych awarii, errorów i innych nieprzewidzianych zdarzeń. To było aż podejrzane, musiał gdzieś być haczyk. No i się znalazł! W poniedziałek moje ucho, które od piątku łaskotało, zaczęło po prostu boleć. Miałam nadzieję, … Czytaj dalej