To nie jest dobrze pomyślane

W tegoroczne lato, które niewątpliwie dobiegło już końca, ale które było nad wyraz atrakcyjne – zdecydowanie bardziej, niż można by przypuszczać, patrząc na to, co działo się wiosną – byłam sobie w Wilnie. Jadłam, piłam wino i piwo, jadłam, podziwiałam uroki miasta, jadłam, a także oglądałam tę stolicę Litwy z jej najpiękniejszej strony. Byłam w … Czytaj dalej

Czas na podcast oraz zakupy i podarki najlepsze na ten wstrętny czas

Zamuliłam z publikacjami na blogu. I to bardzo. Wszystko dlatego, że jak mam do wyprodukowania zyliardy znaków ze spacjami i niekończącą się kolejkę zadań do zrobienia, to – całkiem szczerze – brakuje mi już zasobów do tego, aby klikać jeszcze dla siebie. Spełniam się jednak w nieco innej formie przekazu, co jest dla mnie zupełnie … Czytaj dalej

It will all pass

To jest trochę tak, jak gdybym była graczem w grze komputerowej, przeszła przez wiele poziomów z zadowalającymi rezultatami, a potem utknęła na długo w jednym miejscu, bo komputer wziął i się zaciął. Nie za bardzo umiem naprawiać komputery, więc odeszłam od biurka, zajęłam się czymś innym i spoglądam co chwilę, czy już się naprawiło… No … Czytaj dalej

8. urodziny bloga!

Dokładnie osiem lat temu usiadłam sobie do kompa, odpaliłam blogspota i założyłam blog, po czym natychmiast wysmarowałam pierwszą notkę. Od tego czasu zmieniło się wiele, choć pewne rzeczy nie zmieniły się wcale. Zapraszam Was do krótkiej wycieczki po wpisach,  w których opisywałam swoją sportową drogę – od samiuteńkiego początku. Nie każdy z Was wie, że … Czytaj dalej

Przeprowadzki i inne okropne rzeczy, np. śnieg [podsumowanie dwóch tygodni]

Nie było opcji żeby zasiąść wcześniej do tego podsumowania, a kiedy wreszcie się nadarza okazja, to i tak nie wiem, czy to najlepszy moment. No ale wypadałoby coś wreszcie napisać, co nie? Dwa tygodnie temu miałam doskonały tydzień treningowy. Z drobnymi wyjątkami wszystko szło tak, jakbym sobie napisała scenariusz idealnego świata i sobie to zrealizowała. … Czytaj dalej

Catering dietetyczny – po co, jak i dlaczego?

Jak już wspominałam w poprzednim wpisie na ten temat, zdecydowałam się na przetestowanie na sobie “pudełek” głównie ze względu na oszczędność czasu i zwolnienie z myślenia o zakupach, gotowaniu czy wcześniejszym przygotowywaniu sobie jedzenia. Na początek wzięłam dla siebie dietę w wersji bezglutenowej. Czyżbym miała celiakię? Ależ skąd! Nie tak dawno robiłam sobie nawet badania … Czytaj dalej

Cholekalcyferolu i kaloryfera

Wychodzę z założenia że jeśli nie mam nic optymistycznego do napisania, to lepiej dyplomatycznie milczeć niż nakręcać się publicznie głoszonym werteryzmem. Smęcenie to przyznawanie się do słabości, a słabości ani się nie sprzedają, ani świadczą dobrze o swoim nadawcy i w ogóle można sobie tym przecież tylko zaszkodzić. Rzeczywistość wymaga przecież bycia pozytywnym w każdej … Czytaj dalej

Przetestowałam wszystkie cateringi z Trójmiasta i co z tego wynikło?

Tak się składa, że przetestowałam prawie wszystkie diety pudełkowe dostępne w Trójmieście – poza jedną, z którą nie udało mi się dogadać w sprawie personalizacji zamówienia (nie chciałam zamawiać zestawów testowych na cały tydzień). Niemal każda miała jakąś unikalną zaletę i wadę. Tylko jedna z nich zupełnie nie przypadła mi do gustu. Na sam koniec … Czytaj dalej

Pierwsze auto – spostrzeżeń i porad część 2 z 3: Zakup

Obiecałam że będzie druga część – i jest! Ta akurat będzie najkrótsza, ale jest szansa, że siłą rozpędu pewnie napiszę trzecią… Część pierwsza jest tu: Pierwsze auto – spostrzeżeń i porad część 1 z 3. Podkreślę także tym razem, że nie jestem ekspertem w sprawach motoryzacji, dlatego ten “poradnik” należy traktować jak rady żółtodzioba dla innych … Czytaj dalej

Dzień Edukacji Narodowej – czego NIE nauczyła mnie szkoła

Zawsze byłam i wciąż jestem przekonana, że szkoła w obecnej formie czyni pożytek tylko dzieciakom z najniższych sfer społecznych, pozwalając się im czegokolwiek nauczyć i zmuszając ich do tego, żeby spędzali czas w atmosferze edukacji (powiedzmy) a nie żłopiąc piwo pod trzepakiem. W pozostałych przypadkach szkoła głównie szkodzi. Wybitnych próbuje sprowadzić do parteru, kreatywnych wtłoczyć … Czytaj dalej

Pierwsze auto – spostrzeżeń i porad część 1 z 3: Przed zakupem

Jako że, jak już wiecie (a jeśli nie wiecie, to kliknijcie tutaj), długi, żmudny i bolesny proces wybierania samochodu mam już za sobą, postanowiłam podzielić się swoimi spostrzeżeniami, wnioskami i załączyć kilka porad, które mam nadzieję, że przydadzą się innym raczkującym w temacie. Proces wybierania i kupowania auta z całą otoczką formalności jest sprawą dość … Czytaj dalej